Wyglądasz jak przez okno
  • Strona główna
  • O autorce
  • Kontakt
  • Współpraca
16 lutego 2018 przez Jola

B.A. Paris – Na skraju załamania

B.A. Paris – Na skraju załamania
16 lutego 2018 przez Jola

Za zamkniętymi drzwiami, czyli literacki debiut B.A. Paris był hitem 2017 roku: mnóstwo sprzedanych egzemplarzy, pozytywnych recenzji, zachwytów i nominacja do bestsellerów Empiku. Do tego książka kusiła mnie piękną, niebieską okładką z motywem drzwi. Ba! Nawet przyczyniłam się do jej sławy, bo kupiłam ją na prezent (co zdarza mi się niezwykle rzadko bez wcześniejszego przeczytania). Kiedy więc dostałam możliwość zrecenzowania Na skaju załamania byłam przeszczęśliwa.

Czy wszystko jest takie, jak nam się wydaje?

Cass ma wspaniałego, kochającego męża, piękny dom i lubi swoją pracę. Pewnego wieczoru podczas burzy wraca leśną drogą i spotyka na niej kobietę w samochodzie. Nie wysiada jednak i nie pomaga bojąc się, że to pułapka. Następnego dnia dowiaduje się, że kobieta została zamordowana. Dręczy ją poczucie winy i wstyd, które podsycają dodatkowo pojawiające się głuche telefony. Cass jest przekonana, że do jej domu dzwoni morderca.

Jakby tego było mało mąż oraz przyjaciółka uświadamiają jej, że przez tę całą sytuację stała się mocno rozkojarzona, zapomina o wielu bardzo istotnych rzeczach. Cass zaczyna bać się nie tylko o własne życie, ale i o zdrowie psychiczne.

Takie coś przydarza się każdemu z nas.

Początkowo czytając o tym wszystkim byłam bardzo zainteresowana całą sprawą. Tajemnicze morderstwo, poczucie winy, dziwne telefony – idealna zagadka do rozwiązania. Dodatkowo kiedy pojawiają się zaniki pamięci mam wrażenie, że kurcze, mnie takie rzeczy zdarzają się non stop. Ile razy zapomnieliście portfela z domu? Albo nagle Was zamroczyło i nie wiedzieliście który guzik w zmywarce nacisnąć? Albo nie pamiętaliście gdzie zaparkowaliście samochód? Kiedy jednak takich przykładów możnaby mnożyć i stają się coraz poważniejsze – człowiek może popaść w obłęd nie wiedząc czy może ufać samemu sobie. Tak właśnie dzieje się z Cass.

Potem akcja mocno zwalnia i odniosłam wrażenie, że przez następne 150 stron ciągle kręcimy się w kółko: morderstwo, telefony, zapominanie, morderstwo, telefony, zapominanie… W pewnym momencie zaczęłam się już troszkę nudzić i przysypiać chcąc, żeby już cokolwiek się rozwiązało. Budowanie napięcia poziom ślimak, co trochę mi przeszkadza, ale jestem wytrwała. Dopiero na ostatnich 100 stronach fabuła rusza do przodu i to rusza z kopyta – nagle odkrywamy jedną tajemnicę za drugą. Wtedy też domyśliłam się wszystkiego i zakończenie wcale mnie nie zaskoczyło.

Coś było z nimi nie tak.

Od początku miałam wrażenie, że wszystkie osoby w otoczeniu Cass zachowują się dziwnie, a conajmniej gróboskórnie. Dziewczyna ma ogromne problemy, a wszyscy wokół jakby mocno je bagatelizują. Zdziwiło mnie też jak jedna z postaci dosyć mocno wyraziła swoje zdanie na temat tego kto może stać za głuchymi telefonami – chociaż tak naprawdę na koniec okazało się, że nie mogła o tym wiedzieć. Mam też wrażenie, że rozwiązanie przyszło za szybko, wyjaśniło się praktycznie wszystko na raz, a na koniec autorka ujawniła wszystko długim monologiem. Niekoniecznie tak wyobrażam sobie trzymający w napięciu thriller.

Jestem zadowolona z lektury, chociaż w środku trochę się wynudziłam. Początkowo byłam przerażona stanem Cass i bardzo jej współczułam, potem wraz z nią okrywałam zagadkę by domyślić się na długo przed nią kto za tym wszystkim stoi. Pewnie wynikało to z tego, że ja patrzyłam z dystansu, a ona nie. Całą historię poznajemy bowiem z jej perspektywy i towarzyszymy tylko i wyłącznie jej.

Podsumowanie.

Nie potrafię odnieść tego do Za zamkniętymi drzwiami, ale wierzę na słowo wszystkim zachwyconym, że Na skaju załamania nie powtórzyło fenomenu poprzedniej książki. Ta była dobra, ale brakło mi niesamowitego zakończenia, pewnych niedomówień, które tylko nadawałyby wszystkiemu smaczek i żywszej akcji. Momentami się nudziłam, a momentami czytałam z zapartym tchem i nie mogłam uwierzyć, że coś takiego mogło się komuś przytrafić.

Jeśli więc czytaliście poprzednią książkę – spróbujcie i tej, bo jest duża szansa, że również Wam się spodoba. Autorka zresztą będzie w Polsce – 23 lutego w Warszawie, 24 w Krakowie, więc gdybyście chcieli posłuchać co ma do przekazania poza książkami, możecie się wybrać.

Autor: B.A. Paris
Tytuł: Na skaju załamania
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 350

Poprzedni wpisDziecko - Fiona BartonNastępny wpis Ashley Warlick - Smaki miłości

Archiwa

  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019
  • Marzec 2019
  • Luty 2019
  • Styczeń 2019
  • Grudzień 2018
  • Listopad 2018
  • Październik 2018
  • Wrzesień 2018
  • Sierpień 2018
  • Lipiec 2018
  • Czerwiec 2018
  • Maj 2018
  • Kwiecień 2018
  • Marzec 2018
  • Luty 2018
  • Styczeń 2018
  • Grudzień 2017
  • Listopad 2017
  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Sierpień 2017
  • Lipiec 2017
  • Czerwiec 2017
  • Maj 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017
  • Luty 2017
  • Styczeń 2017

Instagram @jakprzezokno

Rife Wordpress Theme ♥ Proudly built by Apollo13