Lubię książki medyczne, ponieważ dzięki temu karmię moje niespełnione marzenia o byciu chirurgiem. Ta cienka książeczka jednak mnie trochę rozczarowała. Była jak zbiór absolutnie wszystkich suchych faktów które znamy o wątrobie zebrane w jeden egzemplarz.
Co nam leży na wątronie?
Wątroba to bardzo ważny narząd, może nawet najważniejszy, a zupełnie niedoceniany i trochę pomijany. Odpowiada tak ogólnie za oczyszczanie naszego organizmu z toksyn. Autor tłumaczy rzeczowo czym jest wątroba, jakie choroby są z nią związane, jak się objawiają, jak z nimi walczyć, jak ją chronić.
Dlaczego nie?
Kompendium wiedzy, ale przedstawione w takich suchych faktach. Bardzo przypominało mi to takie książki lekarskie z dawnych czasów, które stały u mnie w domu na półce. Nie przekonało mnie to kompletnie, właściwie można powiedzieć, że niewiele wyniosłam z lektury i nie jestem w stanie powiedzieć Wam zbyt wiele o wątrobie. Właściwie moja wiedza o tym narządzie nie zwiększyła się zanadto. A szkoda, bo liczyłam na naprawdę ciekawą lekturę.
Trochę to było według mnie zbyt podręcznikowe, bez żadnego polotu i koloru, które mogłyby sprawić, że nie tylko odbiór książki byłby przyjemniejszy, ale i fakty zapamiętane zostałyby na dłużej niż pięć sekund. Bardzo żałuję, bo ja uwielbiam takie książki, ale z jakiś względów tym chirurgiem nie zostałam, więc podręczniki o wątrobie niekoniecznie mnie interesują. A trochę tak się czułam. Może taki był zamysł, bo nie są to fakty podawane terminologią medyczną, a jednak taką, że laik to zrozumie, ale dla mnie to było za suche.
Podsumowanie.
Podręcznik z najważniejszymi informacjami o wątrobie, pełen suchych faktów, choć podanych w całkiem przystępny sposób. Nie wyniosłam jednak z tej książki zbyt wielka a szkoda, bo uwielbiam medyczne lektury.
Autor: Samuel Didier
Tytuł: Co nam leży na wątrobie
Wydawnictwo: Czarna Owca
Moja ocena: 3/5.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu.