Zawód profilera jest nieco owiany tajemnicą, szary człowiek nie do końca wie czym taka osoba się zajmuje. Jeden z najlepszych polskich profilerów opowiada więc o sprawach, które prowadził. A to zdecydowanie coś, co mnie interesuje. W końcu profilerzy są często bohaterami wielu kryminałów, więc poznanie ich pracy od podszewki moim zdaniem jest naprawdę świetne. Przyznam szczerze, że trochę obawiałam się Bondy w tym wszystkim, ale jej wkład w książkę jest dokładnie taki, jaki powinien być – pozwoliła całkowicie błyszczeć profilerowi i oddaje mu głos.
Z archiwum profilera.
Bogdan Lach to jeden z popularniejszych profilerów w Polsce. Na swoim koncie ma mnóstwo sporządzonych portretów przestępców, które niejednokrotnie pomogły policji ująć sprawcę nawet po wielu latach. W tej książce przedstawione zostały niektóre sprawy Lacha podzielone na różne kategorie przestępstw: morderstwa, sprawy niewyjaśnione, przestępstwa seksualne i inne. Dowiadujemy się jak wyglądała sprawa, jaki profil przygotowywał profiler, jaki to wszystko się skończyło.
Jak wygląda praca profilera?
Bardzo rzeczowo, bez emocji, profesjonalnie, chociaż idealnie dla laika – prosto, bez zbędnego żargonu, wyjaśniania skomplikowanych procesów. Przedstawione zostało kilkadziesiąt spraw z różnych kategorii przestępstw, które zostały opisane i przedstawiono profil przestępcy. Dużo czytam zagranicznej literatury dotyczącej na przykład seryjnych morderców, ale polska jakoś tak zawsze mnie omijała. Tym razem mogłam więc poznać nieznane mi sprawy, które niejednokrotnie wstrząsnęły społeczeństwem.
Wszystko opisane jest porządnie, ale bez wdawania się w najdrobniejsze szczegóły. Poznajemy ogół sytuacji, profil przestępcy, tło, ewentualne rozwiązanie. Przyglądamy się nieco bliżej społeczeństwu i trochę wymiarowi sprawiedliwości, chociaż nie jakoś dogłębnie. To była dobra lektura – szybko się to czytało, ciekawiło, nie było przeładowane faktami, przedstawione historie były ciekawe. Mamy tutaj morderstwa, włamania, przestępstwa seksualne, sprawy nierozwiązane i kilka innych kategorii, a w nich po kilka przykładów. Niektóre z nich naprawdę mną wstrząsnęły.
Podsumowanie.
Ciekawa, dobrze zrobiona książka, która ogólnie prezentuje niektóre sprawy, których profilowaniem zajmował się Bogdan Lach. Nieprzeładowana faktami, bez specjalistycznego żargonu, napisana z polotem i dziennikarskim wykończeniem. Czyta się to dobrze, mimo, że niektóre sprawy przyprawiają o ciarki.
Autor: Bogdan Lach, Katarzyna Bonda
Tytuł: Motyw ukryty. Zbrodnie, sprawcy i ofiary. Z archiwum profilera
Wydawnictwo: Muza
Moja ocena: 4/5.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu.