Bardzo lubię Fionę Barton. Moim zdaniem ma lekkie, bardzo przyjemne pióro, które sprawia, że przedstawiona przez nią historia jest po prostu bardzo ciekawa. Wdowa jest pierwszą częścią rozpoczynającą cykl o reporterce Kate Waters, a ja przeczytałam dwie kolejne i byłam zachwycona. Chciałam zatem przekonać się, czy pierwsza będzie tak samo ciekawa. Niestety, zdecydowanie jest to najsłabsza książka Barton.
Tylko wdowa zna prawdę.
Pod autobus wpada człowiek, który podejrzewany był o uprowadzenie i zamordowanie małej dziewczynki. Policja jednak nie była w stanie mu tego udowodnić. Teraz jedyną osobą, która może znać prawdę jest wdowa, wcześniej stojąca za mężem murem. Czy teraz zdecyduje się powiedzieć prawdę? Znana i diabelnie skuteczna reporterka Kate Waters będzie starała się dotrzeć do prawdy.
Jak wolno, jak nudno.
Liczyłam na naprawdę dobrą lekturę. Niestety, okazało się, że fabuła jest strasznie rozwleczona z niewiadomych względów, a zakończenie tak przewidywalne, że aż śmieszne. Nie miałam tak jak w przypadku kolejnych książek autorki – nie czułam tego przemożnego uczucia, że muszę czytać dalej. Szkoda, bo ta historia miała świetny potencjał. Niestety, śledztwo nie posuwa się do przodu w jakimś przyzwoitym tempie, dużo jest zmian na osi czasu, przeskoków, powrotów i trochę momentami ciężko się w tym połapać. Poza tym liczyłam, że wdowa naprawdę rzuci jakąś bombę, a ona w zasadzie mówi dosyć niewiele, bardzo enigmatycznie, bez szału niestety. Przez większą część książki milczy – i to nie tylko przed bohaterami, ale również przed czytelnikiem, więc bardzo długo nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi.
Wdowa to zastraszona przez męża kobieta, która dusi wszystko w sobie. Do tego stopnia, że nie ma prawie wcale przemyśleń, albo jeśli ma, to w kółko te same. Reszta bohaterów również wydała mi się nijaka – znana mi z kolejnych części Kate Waters również wydaje się nieco bezbarwna, nastawiona tylko na sensację, czego zupełnie już nie widać w następnych książkach (zdecydowanie można je czytać osobno).
Fiona Barton ma bardzo lekkie pióro i to tutaj widać. Dzięki temu mimo nieco kulejącej fabuły można dosyć szybko tę książkę skończyć i najzwyczajniej w świecie odłożyć. Szkoda, bo nastawiłam się na coś super. Nawet ciężko mi powiedzieć coś więcej, bo tam po prostu nie ma tego „więcej”.
Podsumowanie.
Niezbyt ciekawy kryminał z elementami thrillera, który nie porywa niestety. Co dziwne, bo inne książki tej autorki są naprawdę bardzo przyzwoite. Niestety, fabuła mocno kuleje, bohaterowie są tacy trochę nijacy i nie mają tak naprawdę dobrej tajemnicy do sprzedania czytelnikowi. Przeczytałam, szybko odłożyłam i już zapominam.
Autor: Fiona Barton
Tytuł: Wdowa
Wydawnictwo: Czarna Owca
Moja ocena: 3/5.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu.