Wyglądasz jak przez okno
  • Strona główna
  • O autorce
  • Kontakt
  • Współpraca
26 lipca 2019 przez Jola

Zaginiony kontynent – Bill Bryson

Zaginiony kontynent – Bill Bryson
26 lipca 2019 przez Jola

Fajna, przyjemna okładka, zapowiedź ciekawej, pasjonującej podróży, która omija główne szlaki turystyczne – czyli coś, co dla mnie jest idealne. Skusiła mnie dodatkowo Ameryka – ten sen, który jawi się gdzieś na horyzoncie, te bezdroża i pustynny pył na drodze. Z chęcią więc podjęłam się lektury i mniej więcej po 50 stronach miałam ochotę rzucić książką o ścianę.

Powrót do dzieciństwa.

Autor jako dziecko dużo podróżował po Stanach ze swoją rodziną. Jego ojciec zawsze wybierał miejsca oddalone od ludzi, nieszablonowe, często też żal mu było pieniędzy na różne rozrywki i dobre hotele, spali więc w podrzędnych miejscach i odwiedzali głównie te atrakcje, które były za darmo. Mimo tego, że nigdy nie mieli finansowych problemów, jego ojciec preferował taki rodzaj wakacji. Po jego śmierci autor postanawia pojechać śladami swojej rodziny i jako dorosły człowiek zweryfikować swoje wspomnienia.

Amerykańskie odległości.

Ameryka słynie z tego, że tam odległości mierzy się nieco inaczej. Między miastami, przedmieściami i farmami są duże przestrzenie, często to po prostu droga pośrodku niczego. Różne strefy czasowe, krajobrazy, od pustyni po zimny, śnieżny klimat. Autor opisuje więc swoją podróż i pokazuje czytelnikowi wszystko, co zwiedzał kiedyś ze swoim ojcem. Są to niestandardowe, nieszablonowe miejsca, które mają być kwintesencją pewnych regionów Ameryki – mleczne bary, pełne wesołych i przyjaznych ludzi, porzucone pośród niczego farmy, czerwony, piaskowy kurz. Miało być ciekawie, a było nudno. Autor rozpisuje się na temat odległości, kilometrów, nazw dróg, miasteczek, ich etymologi i wielu innych rzeczy, które były niezbyt interesujące. Nudziłam się okropnie i byłam przekonana, że nie przebrnę przez tę książkę, ale ostatecznie się udało. Ledwie. O bardzo nudnych rzeczach napisał po prostu bardzo nudno. Wszystkie niepotrzebne szczegóły zostały zachowane i uwypuklone, tak jakby to one stanowiły kwintesencję. Czułam się jakbym czytała opis mapy dla niewidomych.

Podsumowanie.

Dawno nie czytałam tak nudnej książki. Bez polotu, ze wszystkimi szczegółami, które niekoniecznie interesują – nazwami miast, wsi, miasteczek, dróg, ilości mil, kilometrów, numery i jeszcze więcej tego wszystkiego. Byłam okropnie rozczarowana tą książką i wiele razy chciałam ją porzucić, nawet kiedy nie przeczytałam więcej niż jedną czwartą. Ostatecznie jednak się zawzięłam i postanowiłam, że napiszę o tej książce tak, jak czuję, ale ocenię ją dopiero wtedy, kiedy przeczytam w całości. Może na koniec mnie zaskoczy? Nie zaskoczyła.

Autor: Bill Bryson
Tytuł: Zaginiony kontynent
Wydawnictwo: Zysk i Spółka
Liczba stron: 376
Moja ocena: 2/5.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu.

Poprzedni wpisInkub - Artur UrbanowiczNastępny wpis Las zna twoje imię - Alaitz Leceaga

Archiwa

  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019
  • Marzec 2019
  • Luty 2019
  • Styczeń 2019
  • Grudzień 2018
  • Listopad 2018
  • Październik 2018
  • Wrzesień 2018
  • Sierpień 2018
  • Lipiec 2018
  • Czerwiec 2018
  • Maj 2018
  • Kwiecień 2018
  • Marzec 2018
  • Luty 2018
  • Styczeń 2018
  • Grudzień 2017
  • Listopad 2017
  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Sierpień 2017
  • Lipiec 2017
  • Czerwiec 2017
  • Maj 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017
  • Luty 2017
  • Styczeń 2017

Instagram @jakprzezokno

Rife Wordpress Theme ♥ Proudly built by Apollo13