Wyglądasz jak przez okno
  • Strona główna
  • O autorce
  • Kontakt
  • Współpraca
19 sierpnia 2019 przez Jola

Zniknięcie Annie Thorne – C.J. Tudor

Zniknięcie Annie Thorne – C.J. Tudor
19 sierpnia 2019 przez Jola

Poprzednia, debiutancka książka, Krediarz bardzo mi się podobała, więc bez wahania sięgnęłam po Annie. Mroczna, z dreszczykiem, trochę podpadająca pod horror. Nie była to może genialna książka, ale jestem zadowolona z lektury. Mogę z czystym sumieniem natomiast powiedzieć, że klimat Zniknięcia Annie Thorne bardzo przypomina Krediarza.

Stara kopalnia.

Joe Thorne wraca do rodzinnego Arnhil po tym, jak otrzymuje tajemniczego maila, w którym ktoś sugeruje, że to, co przydarzyło się jego siostrze znowu się powtarza. W szkole, w której zaczyna pracę wszyscy mówią o nauczycielce, która zamordowała swojego syna, a następnie popełniła samobójstwo. Z perspektywy Joe’go jednak ta sprawa wygląda dziwnie znajomo. Żeby odkryć prawdę będzie musiał pogrzebać w przeszłości, a nie wszystkim jest to na rękę.

Co się stało z Annie?

Styl C.J. Tudor jest dosyć charakterystyczny – widziałam podobieństwo w kreacji fabuły między Zniknięciem Annie Thorne a Kredziarzem. Niby od początku znamy mglisty finał historii – Annie nie żyje – ale nie wiemy jak to się stało, dlaczego to takie ważne i co się z tym wiąże. Wszystko odkrywamy powoli i etapami. Cała historia długo jest owiana tajemnicą, a kiedy już odkryjemy wszystkie karty – elementy wpadają na swoje miejsce. Byłam zainteresowana fabułą, bohaterami i tym, jak to się skończy. Końcówka pochłania całkowicie. Od czasu do czasu zdarzały się pewne nieścisłości, ale były delikatne, nadawały sens fabule, więc można przymknąć na to oko. Joe jest trochę wkurzającym i niepokojącym gościem, ale szybko można się do jego charakteru przyzwyczaić, a w końcu nawet trochę go polubić.

Annie jest przedstawiona na dwa sposoby – przed wypadkiem i po nim. To dwie, zupełne różne osoby, ale autorka nie zagłębia się w szczegóły. Właściwie o siostrze Joe’go wiemy całkiem niewiele jak na to, że to właśnie wokół jej zniknięcia i śmierci kręci się cała fabuła. Wszystko jest raczej w tym aspekcie powierzchowne, bardziej skupione na kolejnych wydarzeniach, innych, zamieszanych w to osobach i na samym głównym bohaterze. Dzięki temu mamy wrażenie, że ciągle nam coś umyka i musimy to jak najszybciej znów złapać. Więc brniemy w fabułę szybko i wytrwale.

Podsumowanie.

Zniknięcie Annie Thorne to książka, która przykuwa do siebie na długie godziny. Czyta się ją szybko, fabuła jest ciekawa, bohaterowie nieco mroczni i każdy z nich skrywa jakąś tajemnicę. Byłam zaintrygowana, ciekawa i momentami czułam lekki dreszczyk. Nie jest to jednak thriller, przez który nie mogłam zasnąć w nocy. Bardzo przyzwoity, dobrze napisany, ciekawy i dający do myślenia. Z elementami delikatnego horroru. Uważam, że warto sięgnąć po tę książkę.

Autor: C.J. Tudor
Tytuł: Zniknięcie Annie Thorne
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 416
Moja ocena:4/5.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu.

Poprzedni wpisKolory pawich piór - Jojo MoyesNastępny wpis Nasz dom płonie - Bonnie Kistler

Archiwa

  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019
  • Marzec 2019
  • Luty 2019
  • Styczeń 2019
  • Grudzień 2018
  • Listopad 2018
  • Październik 2018
  • Wrzesień 2018
  • Sierpień 2018
  • Lipiec 2018
  • Czerwiec 2018
  • Maj 2018
  • Kwiecień 2018
  • Marzec 2018
  • Luty 2018
  • Styczeń 2018
  • Grudzień 2017
  • Listopad 2017
  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Sierpień 2017
  • Lipiec 2017
  • Czerwiec 2017
  • Maj 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017
  • Luty 2017
  • Styczeń 2017

Instagram @jakprzezokno

Rife Wordpress Theme ♥ Proudly built by Apollo13