Lekarz ci tego nie powie – Max Skittle
Sięgając po książkę o kulisach medycyny, napisaną przez lekarza pierwszego kontaktu liczyłam na ciekawą lekturę. A tutaj kupa. Dosłownie – autor poświęca stosunkowo niewiele miejsca medycynie i temu jak wygląda jego praca od kuchni, a bardzo wiele swojemu nowonarodzonemu synowi. Dostajemy więc rozprawę o niewyspaniu, kupach, szczęściu i wymiocinach. Świetnie…
Jak umieramy – Roland Schulz
Jako człowiek, który uwielbia kryminały i thrillery nie mogłam przejść obojętnie obok książki traktującej na temat śmierci. Liczyłam na biologiczne przedstawienie i trochę tego w tej książce było za mało, ale i tak przyjemnie spędziłam ten czas i nie żałuję. Autor ma dryg do pisania, więc książkę przeczytałam w ekspresowym tempie.
Czarodziej z Łysej Góry. Opowieść o Bolesławie Książku – Bożena Kostuch
Nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki z prostego względu – opowiada o mojej najbliższej okolicy, o historii, którą znam ze słyszenia. Postanowiłam więc zgłębić tę wiedzę. Nie będę tutaj oceniać twórczości artysty, bo jest to sprawa tylko i wyłącznie gustu, natomiast postaram się ocenić treść. I moim zdaniem tę książkę czyta się bardzo przyjemnie. Jest to trochę biografia, a trochę właśnie opowieść o artyście nierozerwalnie związanego z miejscem.
Na własnej skórze – Paulina Łopatniuk
Książki z serii Zrozum są bardzo nierówne – niektóre świetne, inne przeciętne, czasem zbyt naukowe. Jednak Na własnej skórze. Mała książka o wielkim narządzie spodobała mi się bardzo. Ciekawa, napisana dla laika bardzo przystępnie, z nieco czarnym humorem charakterystycznym dla patologa. Do mnie ta książka przemówiła i chociaż styl autorki jest dosyć specyficzny i na początku trzeba się do niego trochę przyzwyczaić to potem już idzie świetnie.
Joga twarzy – Danielle Collins
Jako człowiek cierpiący na bruksizm, migreny i walczący kremami z poprzeczną zmarszczką na czole – postanowiłam spróbować jogi twarzy. Najważniejsza jest oczywiście systematyczność (której mi zawsze brak) i dosyć rozciągnięta w czasie praktyka. I wiadomo, im dłużej w ciągu dnia tym lepiej.
Psychiatrzy. Sekrety polskich gabinetów – Ewa Pągowska
Temat jak najbardziej dla mnie – lubię medycynę, a ostatnio psychologią i psychiatrią interesowałam się więcej. Liczyłam, że poznam trochę kulisy pracy polskich psychiatrów i mimo, że mogło by tego być zdecydowanie więcej to jednak jestem zadowolona z lektury. Było ciekawie, z pasją, przyjemnie napisane, a kartki same uciekały. Książka w formie wywiadów z najbardziej znanymi psychiatrami.
Trucking grill – Iwona Blecharczyk
Nietypowy temat kobiety za kierownicą ciężarówki, pomyślałam, że będzie ciekawie, coś innego niż zwykle czytam. I muszę przyznać, że to była naprawdę bardzo ciekawa i fajnie napisana książka, którą czytało się ekspresowo. Całość dopełniały zdjęcia z podróży autorki i fajna szata graficzna. To była bardzo przyjemna lektura, która zostanie długo w mojej pamięci.
Cherub – Przemysław Piotrowski
Przemysław Piotrowski szturmem zdobył serca czytelników w Polsce świetną historią o Igorze Brudnym, która przyciąga trzema fantastycznymi okładkami. Trzecia część moim zdaniem jest najlepsza, najbardziej trzymająca w napięciu, a jej zakończenie po prostu wgniata w fotel.
Dwa dni w Paryżu – Jojo Moyes
Kocham Jojo Moyes z całego serca mimo, że jej książki nie wpisują się w mój gust. Tym razem moja miłość do niej została wystawiona na jeszcze większą próbę, ponieważ dostałam opowiadania, których wyjątkowo nie lubię. Jednak Moyes jak zwykle mnie nie zawiodła, chociaż nie jest to idealna książka, którą będę polecać na prawo i lewo.
Upiorne święta – praca zbiorowa
Nie lubię tych wszystkich przesłodzonych książek o świętach, pomyślałam więc, że Upiorne święta będą miłą alternatywą. Opowiadania nie są mi bliskie i nigdy za nimi nie przepadałam, ale postanowiłam dać im tym razem szansę. I niestety, ale w zdecydowanej większości historii po prostu bardzo, ale to bardzo się zawiodłam. Niewielu autorów napisało coś, w co włożyło serce, reszta po prostu zrobili na szybko, na odczepne.