Postanowiłam przeczytać książkę, której autorka pojawia się dosyć często na rynku wydawniczym. Sięgnęłam więc po Nieznajomych rada, że opis mnie skusił, zainteresował i może będzie z tego coś super. Książka nie była najgorsza, ale nie jestem przekonana ani do niej, ani do autorki.
Kiedy trójka nieznajomych się spotyka.
Poznajemy trzy, nieznające się, chociaż w luźny sposób powiązane ze sobą osoby. Ursula, dziewczyna z problemami i ogromnym poczuciem winy po śmierci chłopaka nie może ułożyć sobie życia. Alice postanawia wreszcie zacząć randkować, ale tajemnicza osoba przestrzega ją przed mężczyzną z którym się spotyka. Gareth zaczyna zastanawiać się czy jego dawno zaginiony ojciec żyje, bo jego matka dostaje od niego tajemnicze pocztówki. Cała trójka będzie musiała się zjednoczyć, aby przetrwać.
W moim klimacie, ale nijakie.
Chciałabym zacząć od tego, że notka z tyłu zdradza moim zdaniem rzeczy, których czytelnik nie powinien wiedzieć od razu. Opis na przykład Ursuli jak dla mnie powinien być zupełnie inny, sytuacja z poczuciem winy nie jest najważniejsza w jej biografii. Czeka się też w nieskończoność na ten zapowiedziany punkt kulminacyjny – kiedy cała trójka musi zacząć współpracować, aby przetrwać. Długo do niego dochodzimy i ta droga jest nieco nudnawa. Fabuła płynie raczej wolno, bez większych zwrotów akcji. Kilka ciekawych wątków nie zostało w ogóle wykorzystanych przez autorkę, porzuciła je nie bardzo chyba wiedząc jak je wykorzystać i wpleść do całości.
Było kilka momentów z dreszczykiem, szczególnie w historii Ursuli, kiedy to wydawało mi się, że to będzie dobra książka. Niestety, pozostała dwójka bohaterów już tak ciekawa nie była, a to, co się wokół nich działo nie można nazwać doskonałym thrillerem. Ot, zwykła literatura obyczajowa. Nie porwały mnie niestety ich opowieści i tak naprawdę dobrze bawiłam się tylko przy Ursuli. Na dodatek Alice była tak wkurzającą, upartą babą, że szok. W pewnym momencie odnosiłam wrażenie, że uczepiła się jak rzep psiego ogona.
Fabuła bardzo długo się rozkręca, a punkt kulminacyjny następuje zdecydowanie zbyt wolno. Zakończenie jest takie troszkę po łepkach, pospieszne, niedokończone, co mi trochę nie odpowiada. Szkoda, bo liczyłam na naprawdę dobry thriller, zapowiadało się, że będzie z dreszczykiem, ciekawie i zaskakująco. Było to niestety takie trochę nijakie i męczyłam się, żeby dokończyć tę książkę.
Podsumowanie.
Niezbyt ciekawa i niezbyt trzymająca w napięciu książka, która koło thrillera chyba nawet nie stała. Fabuła była zbyt wolna, punkt kulminacyjny zdarzył się tak późno, że zdążyłam się mocno znudzić. Bohaterowie byli trochę irytujący, dziwni, bez charakteru, a ja zwyczajnie męczyłam się z lekturą. Jednak mimo wszystko autorka pisze dosyć lekko, więc gdybym miała więcej czasu to po prostu przemęczyłabym ją w jeden wieczór i szybko o niej zapomniała.
Autor: C.L. Taylor
Tytuł: Nieznajomi
Wydawnictwo: Albatros
Moja ocena: 3/5.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu.