Pamiętam starego dobrego Kinga jak pisał książki, które na długo zapadały mi w pamięć. Misery, Cmętarz zwieżąt, Zielona mila, TO. Potem jakoś długo nie czytałam nic i sięgnęłam po Uniesienie, które niezbyt mnie przekonało, a ostatecznie okazało się politycznym manifestem ( którego ewidentnie niestety nie zrozumiałam). Całe szczęście jednak Później tchnie starym, dobrym Kingiem i chociaż nie przerażało tak jak jego kultowe książki, to było bardzo dobrą rozrywką.
Chłopiec, który widzi zmarłych.
Jamie widzi zmarłych, którzy jak wywnioskował ze swoich doświadczeń mogą mówić tylko i wyłącznie prawdę. Rozmowy z nimi jednak nie pozostają zupełnie bez śladu, więc matka chłopca pomaga mu pilnie strzec tego sekretu. Niektórzy dostrzegą jego niecodzienne zdolności i będą chcieli je wykorzystać. Chłopiec zostaje wplątany w śledztwo nowojorskiej policji, a skutki tego będzie odczuwał jeszcze wiele lat później.
King ewoluował.
To nie jest do końca ten mistrz grozy, który pisał kultowe książki. Później jest traktowane jak horror i sam bohater cały czas go tak nazywa, ja jednak rzadko miałam ciarki. Było mrocznie, owszem, ale nie bałam się. Jestem zadowolona z lektury – fabuła okazała się ciekawa, wciągająca, a lekko ironiczny humor Jamiego zdecydowanie pomagał rozluźniać atmosferę i ułatwiał czytanie. Kartki praktycznie same uciekały, a ja przy lekturze bawiłam się całkiem nieźle.
Widać, że King po prostu ewoluował. To nie te same książki, co kiedyś, ale wciąż do nich nawiązujące, pokazujące nieco inne oblicze pisarza. Było trochę ironicznie, groźnie, ciekawie i z humorem. Te mroczne sceny przeplecione były zwykłą powieścią o małym chłopcu z niezwykłymi zdolnościami. To sprawiało, że miało się wrażenie takiego oddechu po cięższych i mocniejszych momentach. Cały czas, do samego końca byłam ciekawa do jakiego finału to wszystko zmierza, zaskoczyłam się, więc jestem z lektury zadowolona.
Opowieść skupia się głównie na zdolnościach chłopca i konsekwencjach tego, ale bohater nie wydaje się być przez to odklejony od rzeczywistości. Możemy obserwować najzwyklejszą historię poprzeplataną niesamowitymi momentami, trzymającymi w napięciu. Chyba właśnie dlatego mi się tak podobało – były momenty na oddech i na czytanie bez tchu, żeby tylko wiedzieć co będzie dalej. To była dobra książka.
Podsumowanie.
King, trochę stary, a trochę w nowym wydaniu. Było ciekawie, lekko, momentami mrocznie, ale nie nazwałabym tego lekturą grozy. Mimo to cały czas byłam zainteresowana, parę razy się zaskoczyłam, a strony same uciekały. Naprawdę przyjemnie czytało mi się tę książkę.
Autor: Stephen King
Tytuł: Później
Wydawnictwo: Albatros
Moja ocena: 4/5.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu.